sobota, 24 maja 2014

Majowy deszcz

Od kilkunastu dni czuję się nieswojo, straciłam kontrolę nad swoim umysłem i ciałem. 

Dziś po raz pierwszy śmiałam się tak naprawdę od serca, szczerze. Wracałam w ogromnym deszczu, w ulewie. Byłam cała przemoczona. W oddali było słuchać burzowe grzmoty. Ubranie kleiło mi się do skóry, było mi zimno, włosy były tak mokre, że kropelki wody z nich kapały, a po moim policzku spływały krople deszczu pomieszane z czarną maskarą. 

Po raz pierwszy od pewnego czasu poczułam radość, śmiałam się jak dziecko. Razem z Nią. Śmiałyśmy się razem na głos. 

Teraz wracam do szarej codzienności. 

http://weheartit.com/

J.


2 komentarze:

Jestem wdzięczna za każdy jeden komentarz. Dziękuję za poświęcony mi czas.

Popularne posty

.PageList {text-align:center !important;} .PageList li {display:inline !important; float:none !important;}